wtorek, 30 sierpnia 2016

Chorwacja "nie po polsku" część 3

Powoli zacierają się wspomnienia związane z wyjazdem, dlatego trzeba je szybko spisywać.
Po górskich przygodach należał się smażing, plażing , nuding - w naszym wypadku na plaży możemy spędzić maksymalnie dwa dni, potem przychodzi nuda.

MAKARSKA
W celu plażingu udaliśmy się tam, gdzie jest najwięcej Polaków czyli do Makarskiej - miejscowości typowo nastawionej na nadmorskie klimaty i wydawanie pieniędzy na bzdury.
Makarska jest celem wyjazdu wielu Polaków - jest ich tutaj po prostu ogrom, czasami wręcz się zastanawiasz czy ,aby na pewno jesteś za granicą bo język ojczysty pojawia się na każdym kroku.
Makarska ma kilka plaż - jedne są typowo kalifornijskie - z ratownikiem na podwyższeniu,  atrakcjami dla dzieci i dorosłych z głośną muzyką. My znaleźliśmy taką , na której było mało ludzi,a i woda była czysta pełna rybek i jeżowców - dlatego wskazana maska do nurkowania ,aby podziwiać podwodny świat oraz buciki do chodzenia po plaży i wodze, gdyż dno jest mocno kamieniste.
Makarską pamiętam jako miejsce totalnego luzu - leniwe śniadania na tarasie, potem opalanie i pływanie, czytanie książek w pełnym słońcu , wieczorem słuchanie szumu morza przy zachodzącym słońcu.


DUBROVNIK
Dubrovnik jest jednym z najpiękniejszych miast jakie kiedykolwiek widziałam w swoim życiu. Obowiązkowe  zwiedzanie dla każdego podróżnika. Urokliwe stare miasto ,z przepięknymi kamienicami, cudowne pomarańczowe zabudowy widziane z murów miasta, przepyszne lody, plaże na skałach w środku miasta, błękitna woda ze statkami ,które płyną nie wiadomo dokąd i skąd....poezja. Udało nam się ulokować w miejscu troszkę oddalonym od centrum ,ale blisko plaży - wieczorami chodziliśmy nad wodę i rozmawialiśmy o wszystkim i niczym.Powstały nowe plany na kolejne wyjazdy. Uwielbiam takie chwile.



ZAGRZEB
Ostatni punkt ma mapie Chorwacji należał do stolicy. Wpadliśmy wieczorem do miasta i byłam przerażona -  kompletny chaos, brudno ,szaro...jedynie katedra zrobiła na mnie wrażenie. Jednak jak to jest w  życiu pierwsze wrażenie bywa mylące i następnego dnia miasto wyglądało zdecydowanie lepiej  - poza wspomnianą katedrą ,urzekł mnie dworzec kolejowy oraz budynki muzeów i liczne kamienice. Widać ,że miasto potrzebuje jeszcze czasu na to ,aby wyglądać zdecydowanie lepiej - jest potencjał.


Każda podróż kształci i chociaż wiem ,że zdanie wyświechtane, to prawdziwe. Każdy wyjazd jest inny, raz sprawdza nasz charakter , innym razem uczymy się czegoś nowego. Dlatego podróżujmy, chociażby po to ,aby zachować chłonność umysłu i łapać chwile, bo wszystko pędzi zdecydowanie za szybko.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz