środa, 6 stycznia 2016

Wyzwania i postanowienia noworoczne

Hej ho !
Tak to jest ,że w nowym roku każdy spisuje swoje postanowienia noworoczne. No dobra nie każdy,
ale większość.I ja do tej większości należę ,aczkolwiek już od kilku lat nie jestem tylko i wyłącznie spisywaczem ,ale również realizatorem swoich postanowień, wyzwań, marzeń, celów. I to z całkiem niezłym skutkiem.

U mnie w domu istnieje system żółtych karteczek (samoprzylepnych) , które przywieszone są na mapie w pokoju w którym pracuje. Przez co cały czas mam na nie pogląd i wtedy kiedy się obijam wywołują u mnie małe wyrzuty sumienia . Na jednej karteczce - jedno marzenie. Kiedy je zrealizuję wklejam do swojego dziennika na dany rok.
Miniony 2015 był rokiem spełnionych marzeń : udało mi się wejść na Elbrusa, przebiec kolejny maraton, wytrenować się tyle ile bym chciała, rozpocząć nową pracę jako instruktor fit and jump , odwiedzić kraje za granicą i zrealizować kolejny schodek do marzenia długodystansowego ( być w każdym paśmie górskim w każdym kraju w Europie),zrzucić tu i ówdzie i ......wiele wiele innych.

W tym roku w system żółtych karteczek włączyłam mojego męża , każde z nas oprócz swoich małych marzeń, wpisał również te które chcemy zrealizować wspólnie i już się mogę pochwalić ,że tak owym jest zdobycie korony półmaratonów polskich. Jako posiadaczka Korony Maratonów wstyd mi było ,że nie posiadam tej drugiej. A ,że zwiedzać i biegać uwielbiamy obydwoje to mam nadzieję, że uda nam się osiągnąć nad poziom marzeń :)  i zarzucić bloga zdjęciami i wpisami z polskich tras biegowych.
Ahoj przygodo !!! Ahoj marzenia !!!