niedziela, 1 stycznia 2017

Podsumowanie 2016 roku i Mapa Marzeń 2017

Każdego roku 1 stycznia rozpoczynamy pisać swoją książkę, która ma 365 stron (lub 366). To od nas zależy jak będzie jej treść, przygody,emocje, marzenia,spotkania, podróże...to my decydujemy czy będzie to tom ,który chcemy czytać i wspominać z zapartym tchem.

Co roku spisuje marzenia/cele/wyzwania i co roku je podsumowuje. 

2016 był rokiem pod tytułem "PRACA" - ale tytuł nadałam tej książce dopiero wczoraj, kiedy podczas ostatniego biegu rozmawiałam o tym z moim Jacą i stwierdziliśmy ,że był to w pełnym tego słowa znaczeniu rok bardzo PRACOWITY. 





Rozdział : "Rodzina"  - ciągle brakuje czasu ,aby spędzać go w gronie rodzinnym , w moim ukochanym Lu. Niestety nie ma go tak dużo również w relacjach z Mężem - zawsze chciałoby się więcej i więcej i każda wolna chwila jest świętością. To jest moje ogromne marzenie ,aby tego czasu było więcej dla nas samych.



Rozdział :" Sport" tutaj działo się wiele - udało mi się zrobić ponad 150 treningów fitnessowych - a założonych było 130 . Przebiegłam 400 km - tu akurat jestem niezadowolona, bo to bardzo mało :( , ale nie miałam czasu na dłuższe wybiegania. Pocieszeniem jest nowa  życiówka i udział w większej ilości biegów ulicznych. Nie udało się zdobyć Korony Połmaratonów -  od samego początku chcieliśmy to robić Razem - ale życie nas zweryfikowało - okazało się ,że prawie na każdym półmaratonie, albo Jaca albo ja pracowaliśmy. Pomysł zaniechany - pewnie do emerytury;)
Na 21  km też udało się zejść poniżej 2h. To takie małe sukcesy, które budują coś większego. 



Rozdział : "Podróże":Tutaj wyszło ponad normę - byliśmy na weekend w Trójmieście, potem w Toruniu, w zimie pojechaliśmy do Paryża i zakochałam się w Wersalu. A wakacje spędziliśmy w naszym stylu ,czyli z plecakami przemierzając Chorwację. I odhaczam kolejne pasma górskie w Europie,które udało mi się przemaszerować. 



Rozdział :"Książki"  jestem z siebie dumna - przeczytałam 22 tytuły :)

Oczywiście tych rozdziałów mogłoby być więc, ale czasami wystarczy tylko kilka. Jestem wdzięczna, że tyle rzeczy udało mi się zrobić i osiągnąć,doświadczyć rożnych emocji i tych dobrych i tych złych, sprawdzić swój charakter i wytrzymałość. Przesuwać wciąż horyzont. 



Z przyjemnością czekam na to co mi przyniesie Nowy Rok . Wiem, że nie będą to tylko chwile szczęścia, ale każde przyjmę, bo  każde są ważne. 
A dzisiaj kreuje swoją nową mapę marzeń i z radością i ciekawością wchodzę w 2017. 
W tym roku porzuciliśmy żółte karteczki na rzecz własnie plakatu marzeń, który podpatrzyłam na FLIPOWANIU. Jakie planuję rozdziały ? 

Rozdział 1 : " Miłość i Partnerstwo " - więcej czasu dla naszej Miłości, i dla Rodziny. 
Rozdział 2 : " Mądrość" - mniej przejmowania się pracą, oraz poddanie się testowi silnej woli 
( o czym niebawem napiszę ,na razie przygotowuje się mentalnie) 
Rozdział 3 : " Zdrowie " - muszę się rozprawić z bolącym mięśniem dwugłowym oraz dalej podtrzymywać profilaktykę biodorow- kręgusłopową, odżywiać się w dalszym ciągu zdrowo i świadomie. 
Rozdział 4 : "Twórczość" - autorskie programy zawodowe.
Rozdział 5 :" Książki" - dalej utrzymuje stan 20 książek :) 
Rozdział 6:" Wiedza/Nauka" - może nowe studia? może nowy kurs :) ? 
Rozdział 7:"SPORT" - 140 treningów fitnessowych , 460 km biegania, Maraton , Pierwszy Triatlon, przesunąć granicę na 10 km i na 21 km , 2 x w miesiącu basen i ścianka.....
Rozdział 8:" Podróże" - 2 wyjazdu poza granice kraju ( pierwszy już w lutym !!!) , i takie moje marzenie weekend w Siedlisku Sobibór i wyjazd z przyjaciółmi  w polskie  góry....
Rozdział 9....10...11....życie napisze :) a ja coś dopiszę i na pewno namarzę jeszcze mnóstwo marzeń.....



Miłości, czasu , energii , spokoju i wyzwań w Nowym Roku !!!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz